środa, 9 lipca 2014

Pielęgnacja ciała w ciąży.


Witajcie !

Tak jak obiecałam w poprzednim poście, poruszę dziś temat pielęgnacji ciała w ciąży. Jedną z rzeczy której chcą uniknąć przyszłe mamy są rozstępy ja również jestem w tej grupie i już od samego początku starałam się dbać o to by to mnie nie dotyczyło. Jak na razie w naszej 34 - tyg. przygodzie rozstępów brak ! Jeśli coś się zmieni, dam znać ! ;-) Oczywiście nie osiągnęłabym tego efektu bez odpowiednich
 preparatów oraz diety.
Najważniejsza moim zdaniem jest SYSTEMATYCZNOŚĆ, bez względu na to jaki miałam ciężki dzień smarowałam swoje ciało dwa razy dziennie, od 30 tyg. robię to nawet 3 razy dziennie.
Szczególnymi miejscami narażonymi na rozstępy są : brzuch, uda, pośladki oraz piersi.

A oto kilka preparatów które udało mi się przetestować podczas tego okresu, znalazły się też tutaj preparaty niekoniecznie na rozstępy ale o nich też warto wspomnieć. O każdym produkcie mam swoje zdanie zatem zapraszam do krótkiej lektury :)


Cały arsenał :)


 1. Lirene Będę Mamą serum zapobiegające rozstępom, w kwesti działania się nie wypowiem. Kupiłam go na początku ciąży, zużyłam pół opakowania i zrezygnowałam z dalszej współpracy z tym kremem. Niestety strasznie się "lepi" oraz roluje na skórze, zapach ma przyjemny.

2. Bielenda Sexy Mama krem zapobiegający rozstępom, tutaj również nie wypowiem się na temat konkretnego działania ponieważ używam go od niedawna na zmianę z innym kremem, głównie na uda i pośladki. Jedyne co moge powiedziec to że bardzo dobrze się wchłania, nie roluje się na skórze (!) zapach ma taki sobie, ale skoro rozstępy od czasu kiedy go użytkuje nie wyszły, znaczy się że jest skuteczny :)


3. Babydream fur Mama olejek do pielęgnacji, uwaga tutaj rozpocznie się wychwalanie pod niebiosa. Używam tej oliwki od 4 miesiąca ciąży zazwyczaj na wieczór i efekt jest powalający. Olejek co prawda ciężko się wchłania ale a zazwyczaj po prostu rozbieram się wieczorem smaruje nim ciało i czekam jak wyschnie. Rano moja skóra jest bardzo nawilżona i przyjemna w dotyku. Olejek ma bardzo przyjemny zapach i jest mega wydajny. Dodaje do ciążowych must have :)

4. Mustela olejek przeciw rozstępom, od swojego poprzednika różni się ceną a działanie ma podobne. Z tym że szybciej się wchłania, ma wygodną pompkę dzięki czemu nie polewamy wszystkiego wokół a czego brakuje jego poprzednikowi (zapomniałam wspomnieć) zapach ma równie przyjemny, niestety nie jest aż tak wydajny jak olejek z babydream. Mimo to polecam !


5. Pharmaceris M Bustfirm ujędrniający krem do pielęgnacji biustu w okresie ciąży i karmienia, świetnie uelastycznia skórę, szybko się wchłania daje uczucie gładkiej skóry. Jest dość wydajny, myślę że pozostanie w mojej kosmetyczce również na czas karmienia. Jak najbardziej polecam !

6. Pharmaceris M Foliacti krem zapobiegający rozstępom, polecam polecam polecam - to tak na wstępie. Jest to krem którego używam najdłużej, to właśnie on głównie uchronił mnie przed rozstępami. Ma świetny zapach, szybko się wchłania nie roluje się, jest jednak mało wydajny i to jest jedyny minus ponieważ jedno opakowanie kosztuje w mojej aptece 47 zł i dotychczas zużyłam chyba z 5 opakowań ale z czystym sumieniem mogę stwierdzić iż nie były to pieniądze wyrzucone w błoto.


7. Ziaja Mamma Mia płyn do higieny intymnej, co prawda nie jest to krem na rozstępy ale myślę że warto tutaj o nim wspomnieć. Dotychczas używałam płynu marki Lactacyd i nigdy mnie nie zawiódł, ale gdy na początku ciąży szukałam produktów na rozstępy trafiłam na ten płyn. Oczywiście kupiłam i nie żałuje, nie jest drogi a ma bardzo przyjemny delikatny zapach, nie podrażnia i na pewno zostanie w mojej kosmetyczne jeszcze na czas połogu, albo i dłużej :) Ma kremową konsystencje, jest bardzo wydajny i ma rewelacyjną pompkę ! Polecam !

8. Babydream fur Mama balsam do kąpieli, kolejny produkt z tej serii który mogę śmiało polecić, ma świetny zapach (przypomina zapach dzidziusia) kremową konsystencje pozostawia skórę miękką i nawilżoną, jedyny minus - jest bardzo wodnisty dzięki jest mało wydajny.


Mam nadzieje że pomogłam w jakimś stopniu tym którzy wciąż szukają produktu dla siebie

Pozdrawiam ! 

9 komentarzy:

  1. Bardzo przydatny wpis :) na pewno w przyszłości pokieruję się twoimi wyborami :). Sama w ciaży używałam kremu AA za 97 zł a rozstępy niestety pojawiły się i to po wewnętrznej stronie ud. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się smarowałam regularnie i skóra popękała mi w 35 czy 36 tygodniu, niektórym pęka dopiero po porodzie, ale Bóg mi świadkiem że rozstępy nie robią na mnie żadnego wrażenia, wręcz będą dla mnie pamiątką tego pięknego okresu jakim jest ciąża. Życzę Ci, żeby Ciebie to ominęło jeśli chcesz :) Mnie to nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie będę to traktować tak samo jeśli się już pojawią - jak pamiątkę po ciąży po prostu, ale skoro mam możliwość to lepiej zapobiegać niż leczyć :)

      Usuń
  3. Ja również stosowałam różne kosmetyki na rozstępy w czasie ciąży, niestety pojawiły się pod koniec dziewiątego miesiąca :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja szczerze mówiąc używałam tych samych kosmetyków co zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam, używałam, różne - także te co ty - i rozstepy i tak powyłaziły :/ No cóż taka moja uroda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja smarowałam od 3 miesiąca dwa razy dziennie, Tołpa, Oliwka, Pharmaceris, Mustela itp...i teraz już wiem, że to wszystko o kant d...rozbić :) Jak się mają pojawić rozstępy to i tak się pojawią. U mnie wyskoczyły na brzuchu dwa dni przed porodem, nie są aż takie tragiczne, ale chyba w bikini już nie wyskoczę. Smaruję Bio Oil mam nadzieję że chociaż trochę się rozjaśnią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyje nadzieją że jednak tak się nie stanie, ale wiadomo co ma byc to będzie. Przeznaczenia nie oszukam :D a z drugiej strony, jakbyś nie smarowała wgl. to pewnie miałabyś ich dużo więcej. Więc to nie do końca jest tak że nic nie dają.

      Usuń