czwartek, 25 września 2014

Siódmy tydzień

Nasze maleństwo ma już siedem tygodni. Przed momentem zasnęła. A ja sięgnęłam po teczkę z napisem "moja ciąża" oglądam pierwsze zdjęcie usg. Tutaj następuje pierwsze wzruszenie. Przecież to było tak nie dawno ! Potem sięgam po laptopa i zdjęcia z telefonu. Z okresu kiedy dowiedzieliśmy się o tym że zostaniemy rodzicami. To był magiczny czas aczkolwiek pełen strachu i nie pewności.

Jak to będzie ? Byliśmy szczęśliwi bo to było nasze marzenie.

  Mase badań, sprawdzanie czy wszystko ok. Oczekiwanie na kolejną wizytę. Liczenie każdego grama, centymetra. Zachcianki.Wiadomość o tym że będzie to córeczka. Pierwsze ruchy. Kompletowanie wyprawki. Sto dni do daty porodu. Ostatnie wakacje we dwoje. Ostatni miesiąc ciąży, który się dłużył i dłużył. Poród.

Czytam tą listę w której i tak nie ujęłam wszystkiego i zastanawiam się gdzie to zleciało. Gdzie zleciały nasze pierwsze wspólne siedem tygodni ? Ryczę a łzy zalewają mi klawiaturę a zarazem spoglądam na dwoje najważniejszych najukochańszych osób w moim życiu. Jestem szczęśliwa. Mimo ciężkich chwil, pierwszy tydzień był najtrudniejszy. Udawałam twardziela. Wszystko zaplanowałam w czasie ciąży. Miałam w głowie obraz pierwszej kąpieli. Pierwszej wspólnej nocy. Niestety nic nie było tak jak chciałam. Pierwszy miesiąc spędziłyśmy same, tata wracał jedynie na weekendy. Taka praca, bardzo chciał być z nami. Wrócił i dopiero wtedy poczułam że jest tak jak chciałam.

A jest tak że nasz maluch uśmiecha się do nas na każdym kroku. Wierzga nogami i rękami na prawo i lewo. Wpatruje się w różne rzeczy skupiając się przy tym jak mało kto. Zwiedza z rodzicami wszystko co możliwe. Nawet 10 min. zakupy nie obejdą się bez jej obecności.
Przytulam całuje i cieszę się z tego że jest z nami.





 

9 komentarzy:

  1. Przesympatyczna buzia:) Odmienny stan ma swój klimat i ja także mile go wspominam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ostatnio się wzruszałam nad pierwszym zdjęcie z USG :) Magiczne chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czas leci jak szalony! A Mała jest strasznie podobna do Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna córa. Magiczny czas. Jak moja Pola się urodziła to też byłam hormonalnie opętana ckliwością. Cieszyło mnie, że kiedyś to minie, perspektywa homeostazy. I powiem Ci, że... wraca się do normy tylko pozornie bo chyba do końca życia będę cichaczem ryczała patrząc jak śpi, tak ją kocham!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka słodka! :) Faktycznie, patrząc wstecz ma się wrażenie, że czas leci strasznie szybko...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia Twoje i córci....magia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej - jestem tutaj po raz pierwszy ;) Przeglądam różne blogi o podobnej tematyce ;)
    U mnie aktualnie 8 m-c ciąży, już nie mogę się doczekać tej kruszyny w naszym życiu ;) Śliczne zdjęcia ! Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń