czwartek, 17 kwietnia 2014

23 tydzień


Witajcie !
  Wybił nam 23 tydzień, większa połowa za nami a ja wciąż nie mogę uwierzyć że to już. Na początku marudziłam że to tak powoli leci a tu proszę. Moje życie ostatnim czasem kręci się od wtorku do wtorku, wtedy też "przybywa" nam tygodni i stąd te wtorki. Ani się obejrzymy mała będzie z nami.

Strasznie opornie idzie mi pisanie postów tutaj, ale postanowiłam że nie będę czekać aż będę mieć do napisania coś fascynującego ponieważ nie takie było początkowe założenie, chciałam by blog był swego rodzaju pamiętnikiem a że nigdy nie wychodziło mi to w formie papierowej wybrałam tym razem tą 
wirtualną ! Nie ukrywam też że bardzo lubię dzielić się z innymi swoimi poglądami i chętnie wysłucham czyiś rad, tutaj również blog spełnia taką funkcje.

Odnośnie tego co u NAS :) Na ostatniej wizycie u lekarza, stwierdzono u mnie anemie na szczęście na ratunek przybył mój mąż który jak nikt inny pilnuje tego bym jadła to co lekarz zalecił :)
  Czy to nie podlega już pod znęcanie się ? Przed ciążą miałam jeszcze chody związku z tym iż byłam nie jadkiem i czasami mi odpuszczał i nie nalegał bym jadła a już na pewno nie to czego nie lubię. Tym razem nie jest już tak kolorowo, ale wiem że to z troski. Wcześniej również to robił z troski, ale teraz sama z siebie wiem że jednak nie jestem już sama i jestem odpowiedzialna nie tylko za swoje życie. Tak więc sprawę ma nieco ułatwioną bo sama chętnie sięgam po wszelakie witaminy.
To tyle na temat jedzenia. Z większych newsów, 10 kwietnia byliśmy wspólnie z mężem na warsztatach "Bezpieczny Maluch" relacje zdam w następnym poście.Ostatnio też udało się nam wygrać rozdawajke jak ja to mawiam, na blogu u Dominiki :)
http://zycdopelna.blogspot.com/
Do wygrania była maśc BepanthenPrzetestujemy już w sierpniu !
Na zdjęciu trochę nas, a trochę tego co już uzbieraliśmy. Mowa tu oczywiście o tych drobnych rzeczach, ciuszków mamy już kilka worków :D Zdjęcia były robione tydzień temu, od tego czasu znacznie powiększyliśmy kolekcje :)

Pozdrawiam !



Pierwsze buciki, miejmy nadzieje że nie odziedziczy uzależnienia po mamie :) 

11 komentarzy:

  1. Oh jak słodko :)
    Właśnie myślałam ostatnio o Tobie że długo Cię nie było, we mnie instynkt matki już spory i o wszystkich wokół się martwię :D
    Nawiązując odżywiaj się zdrowo i niech anemia znika !
    Pozdróweczki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że wyprawka się powoli szykuje :) U mnie maluch zajął większą część szafy, jak tylko urządzimy jego kącik pokaże co mam :))) A Ty kobieto jedz, jedz!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mąż o Ciebie dba.
    Śliczny masz brzuszek :) Życzę Wam Wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki ładny brzusio :) Pod koniec ciąży to pępka nie będziesz miała :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny brzuszek i buciki slodziutkie. ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No jedz kochana! Dużo buraków dobre na anemię. Powiem tak, ja wyprawkę zaczęłam od butów właśnie. Jedne dla malucha jedne dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to mi teraz dalas komplement hehe Dziekuje :)
    Kurcze jakie to slodkie <3
    aj tez chce juz dzidziusia <3
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzić przepis ? :D Wbrew pozorom to nie jest takie proste :P

      Usuń
    2. Ja jestem przykładem że to proste :) aż za bardzo :)

      Usuń
    3. Hehe u nas było ciężko :) Dlatego przez ostatni rok byłam w ciąży ale urojonej, aby nie popaść w depresje :)

      Usuń
  8. świetne nowości dla dzidziusia ;-) i az miło się patrzy :))))))
    Wesołych świąt!:*

    OdpowiedzUsuń